Turek: pierwszy Marsz dla Życia i Rodziny


17 czerwca 2019 r., ks. ŁP

Turek: pierwszy Marsz dla Życia i Rodziny

Radość, muzyka, Bóg i rodzina - Marsz dla Życia i Rodziny organizowany jest w Polsce od 2006 roku, lecz w Turku wydarzenie to miało swój debiut w niedziele, 16 czerwca, i z pewnością zapisze się na stałe w lokalnej tradycji. Frekwencja przeszła najśmielsze oczekiwania: przed kościołem św. Barbary zebrały się, z barwnymi plakatami, całe rodziny małżeństwa, mieszkańcy Turku i okolic.  A wszystko po to, by wspólnie pokazać, że kochają życie, które jest najcenniejszym darem otrzymanym od Pana Boga, a rodzina Bogiem jest silna.
 
Całość przedsięwzięcia rozpoczęło się Mszą św. sprawowaną o godz. 16.00 w kościele św. Barbary w Turku. Eucharystii w intencji rodzin i małżeństw przewodniczył ks. prał. Marek Kasik, dziekan dekanatu tureckiego, a koncelebrowali: ks. kan. Mirosław Frankowski, miejscowy proboszcz, ks. kan. Jacek Buda, kustosz sanktuarium Przemienienia Pańskiego w Galewie oraz ks. Remigiusz Zacharek, wikariusz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. Okolicznościową homilię wygłosił ks. Konrad Dreszler, duchowy opiekun Kręgów Rodzin działających przy parafii św. Barbary. Podczas marszu wzięli udział również proboszczowie i wikariusze z dekanatu tureckiego.
 
Po zakończeniu liturgii wszyscy wyruszyli w kierunku kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa w Turku. Przed świątynią na każdego uczestnika czekały balony oraz biało-czerwone flagi; nie zabrakło także większych chorągwi z budującymi hasłami takimi jak „Jezus siłą rodzin”, „Życiu zawsze tak”, „Rodzina Bogiem silna”.  Drętwa cisza nikomu nie groziła – dziewczyny z zespołu ICHTIS „rozkręcały” atmosferę wykonując popularne piosenki religijne, które porywały tłum do wspólnego śpiewu (w końcu – jak wiemy – „ten kto śpiewa, dwa razy się modli”).
 
Trasa marszu zakończyła się w ogrodzie przy kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa, gdzie dzieci otrzymały indywidualne błogosławieństwo, co było dla wielu osób wzruszającym i bardzo budującym przeżyciem.
 
Na uczestników marszu czekały także lody (idealne w tę pogodę!) oraz ognisko, przy którym każdy miał okazję zregenerować siły i jeszcze lepiej zintegrować się przy wspólnym posiłku, by następnie potańczyć w rytm chrześcijańskich nut. Dodatkową atrakcję stanowiła specjalnie przygotowana ścianka, której tło tworzyły plakaty z marszu – zdjęcia zrobione na jej tle dla wielu rodzin stały się wyjątkową pamiątką ze słonecznego czerwcowego popołudnia.
 
Pierwszy Marsz dla Życia i Rodziny w Turku był niezwykłym przeżyciem – pokazał, jak ważna jest rodzina, której siłą jest Bóg  i pielęgnowanie jej wartości, a także życie – najcenniejszy dar, który należy szanować od poczęcia aż do naturalnej śmierci. Pozytywna atmosfera i klimat marszu sprawiły, że uczestnicy już dziś z uśmiechem na twarzy deklarowali swoją obecność w kolejnych edycjach!